Naszym działaniom patronuje Czcigodny Sługa Boży Robert Schuman, polityk czekający na beatyfikację, nazywany świętym w garniturze. Miodem na nasze serca są słowa papieża Leona XIV z przemówienia do polityków z dnia 21 czerwca 2025, w których przypomina on dawne określenie użyte przez Piusa XI „polityka to najwznioślejsza forma miłosierdzia”. Właśnie w tamtej epoce Schuman rozpoczynał swą służbę jako parlamentarzysta i warto, by dziś, gdy tak często myśli się o politykach jako o kłamcach i złodziejach, przypominać, iż każdy polityk jest powołany do świętości. Temu służą słowa Leona XIV z cytowanego tu przemówienia o służbie, jaką życie polityczne pełni wobec społeczeństwa i dobra wspólnego.
Gdy dziś widzimy starania, by całe środowiska czy ugrupowania wykluczać lub blokować za pomocą kordonów sanitarnych albo murów ogniowych, to nam przypomina, iż zanika możliwość używania pojęcia „dobro wspólne”. Gdzie ktokolwiek jest wykluczany, tam on nie uczestnicy w dobru i tam nie ma dobra wspólnego, a co najwyżej dobra pewnych grup trzymających władzę. Zupełnie o coś innego chodzi w polityce – tej prawdziwej polityce, będącej rozumną służbą dobru wspólnemu. Jesteśmy oczarowani tym, jak Leon XIV z lekkością sięga do myśli starożytnej, i tak w cytowanym przemówieniu przytacza długi ustęp z Cycerona. Co dla niego naturalne, odnosi się też do św. Augustyna, wzywającego do „budowania civitas Dei, społeczeństwa, którego podstawowym prawem jest miłość”. Każdy katolik ma wedle własnych talentów i możliwości angażować się w to budowanie, i nie godzi się, by uważał politykę za strefę przeznaczoną tylko dla kłamców i złodziei.
Warto też zacytować słowa Leona XIV wzywającego do pracy „na rzecz przezwyciężenia niedopuszczalnej dysproporcji miedzy ogromnym bogactwem skoncentrowanym w rękach nielicznych a ubogimi w świecie”. W ramach prowadzonych przez nas zajęć Powszechnego Uniwersytetu Nauczania Chrześcijańsko- Społecznego (PUNCS) wgłębiamy się w zagadnienia budowania lepiej funkcjonującej gospodarki i polityki społecznej, z dużo większym niż obecnie upowszechnieniem tak własności jak i odpowiedzialności. Temu były poświęcone wykłady z 28 czerwca 2025 głoszone w już wakacyjnej aurze w Dziwnowie, a zwłaszcza pierwsza część wypowiedzi dr Adriana Markiewicza „Czy kapitalizm może uświęcać”. W Dziwnowie zabrakło czasu by wyczerpać temat, stąd na drugą część tego wykładu zapraszamy na 20 września 2025 do Odolanowa, gdzie ponownie zajęcia PUNCS będą prowadzone w formie hybrydowej, tak na żywo dla osób obecnych na miejscu, jak i z transmisją na Ms Teams.
Wśród bogactwa treści wypowiedzianych w Dziwnowie wspomnijmy o interesującej ewolucji opinii. Wcześniej wybrzmiało tam, że najważniejszym wrogiem dla małych i średnich przedsiębiorców jest państwo, zamieniające ich drogę gospodarowania w coś przypominającego sportową konkurencję biegu przez płotki. Jednak w trakcie dyskusji po pierwszym wykładzie pojawiło się rozumienie tego, że liczne regulacje są przez polityków wprowadzane pod naciskiem wielkich, globalnych podmiotów gospodarczych, które świadomie dążą do tego, by te regulacje niszczyły małych i średnich przedsiębiorców jako potencjalną konkurencję dla owych wielkich podmiotów. Gdyby to umiejętnie uświadamiać społeczeństwom, mogłyby się pojawiać warunki dla podejmowania działań w obronie zagrożonego dobra wspólnego, a w ramach tego dla organizowania się drobnych przedsiębiorców i w rezultacie prowadzenia do wyższej produktywności, skuteczności całych gospodarek. I tym samym wracamy do tematu podniesionego przez Leona XIV w jego cytowanym wyżej liście. Nie możemy bezczynnie patrzeć na niesprawiedliwości tworzone przez rzekomo niezawodnie działającą „niewidzialną rękę rynku”. Brak naszego zaangażowania na rzecz sprawiedliwości niszczy nasze gospodarki.
Pierwsze po przerwie letniej zajęcia PUNCS, tylko w formule on-line, będziemy mieli 6 września 2025. Usłyszymy wtedy dwóch prawników, i na te zajęcia w szczególny sposób zapraszamy wszystkich, którzy próbują spoglądać na sferę prawniczą też jako miejsce realizowania świętości. Najpierw, od 10:00 do 11:30 wystąpi młody prawnik Jakub Frankiewicz, który rok temu był jednym z twórców studenckiego schumanowskiego koła naukowego. To jest nadzwyczaj wartościowa inicjatywa i serdecznie zachęcamy studentów z całego kraju aby u siebie coś podobnego organizowali. Po nim, od 11:45 do 13:15 będziemy słuchali dr Maksymiliana Ślusarczyka, wykładającego prawo na Akademii Nauk Stosowanych im. Lipińskiego w Kielcach. Przedstawiany tam temat to „Solidaryzm w procesie integracji europejskiej”.
Pomóżmy naszym politykom i prawnikom wędrować drogami świętości, dyskretnie ich ku temu popychając i nigdy nie zadowalając się własną biernością. Nie wolno nam tracić własnej śliny na wypowiadanie opinii, że taka czy inna sfera należy do kłamców i złodziei. Taki stan rzeczy najzwyczajniej mamy zmieniać.
O konkretnych datach i tematach informacja znajduje się pod adresem: https://puncs.pl/harmonogram-zajec/.
Prowadzimy kolejną edycję Powszechnego Uniwersytetu Nauczania Chrześcijańsko- Społecznego (PUNCS) trwającą od lutego do grudnia 2025. Wszystkich chętnych zapraszamy do zapisywania się poprzez formularz rejestracyjny na tej stronie w zakładce „Rejestracja”.

Podczas zjazdu słuchaczy Powszechnego Uniwersytetu Nauczania Chrześcijańsko- Społecznego (PUNCS) w Odolanowie 14 i 15 XII 2024 wśród licznych wartościowych wypowiedzi słuchaliśmy kapelana Towarzystwa Roberta Schumana, o. Ryszarda Szymanika TChr. Tu do pobrania są obszerne fragmenty jego wypowiedzi kończącej i zamykającej zjazd, z ujętym przez niego programem życia i działania dla osób inspirujących się drogą Roberta Schumana. Cała wypowiedź jest do odsłuchania na YouTube pod linkiem https://www.youtube.com/watch?v=c_8HeipuvG0 i w sąsiedztwie tam są umieszczone również i inne nagrania ze zjazdu, do odsłuchania których zachęcamy. O. Szymanik mówi w swym specyficznym stylu, nie stroniąc od nie wygładzonych słów.
Program dla Schumanowców według o. Ryszarda Szymanika TChr, z wypowiedzi na zjeździe w Odolanowie 15 XII 2024 | pobierz

Zachęcamy do odsłuchania wypowiedzi prof. Zbigniewa Krysiaka na You Tube, pod linkiem https://www.youtube.com/watch?v=3Y7-RTaMcJU&t=614s. Nasz założyciel stara się nas organizować w Solidarny Ruch Oporu przeciwko superpaństwu w Europie. To jest konkretna propozycja, adresowana nie tylko do Polaków, ale wszystkich narodów Europy. W polecanym tu nagraniu ostrzega nas, że owo superpaństwo będzie prowadziło do destrukcji w obszarze gospodarczym, społecznym, do destrukcji rodziny. W jego ocenie negatywne efekty dotyczyłyby w zasadzie wszystkich obszarów życia i byłyby o wiele groźniejsze niż komunizm sowiecki. Robert Schuman nie chciał europejskiego super-państwa i przestrzegał przed nadmiernym rozrostem biurokracji. Stawiał na wolność i solidarność, na zapał z jakim obywatele będą podejmowali działania na rzecz dobra wspólnego. Chciał Europy silnej, a nie słabej, bo tylko taką może ona być pod dyktatem ideologów oraz skorumpowanych urzędników.

Krótka charakterystyka PUNCS Powszechny Uniwersytet Nauczania Chrześcijańsko- Społecznego (PUNCS), będący działaniem fundacji Instytut Myśli Schumana, został utworzony w celu kształcenia i formowania animatorów myśli chrześcijańsko- społecznej. Ponieważ obecnie większość ludzi poddaje się mentalności indywidualistycznej, roszczeniowej i hedonistycznej, z niezliczonymi staraniami, aby jak najwięcej zdobywać dla samych siebie, a przy tym nie bacząc, iż to się odbywa kosztem innych, stąd wyszliśmy z założenia, iż owi animatorzy kształceni i formowani w ramach PUNCS będą grupą nieliczną, bo idącą pod prąd panującym trendom. Animatorzy to ci, co służą bliźnim i Bogu, a przy tym zachowują prostotę ujawniającą ich autentyczność, prawdziwość; zachowują się więc inaczej, niż większość zabiegająca tylko o własny interes. Cechują się wrażliwością i wyrozumiałością, gdyż są świadomi własnej niedoskonałości i grzeszności. Takich właśnie, nielicznych i odróżniających się od otoczenia, zapraszamy do PUNCS, co można zacząć od zrejestrowania się na stronie https://puncs.pl/rejestracja/. Przygodę z PUNCS można też zaczynać jakby od końca, poprzez ustalenie w porozumieniu z naszymi ekspertami tematu pracy dyplomowej PUNCS, co od razu ukierunkuje dalsze kroki i działania, dobierając to, co związane ze szczególnym własnym profilem czy też powołaniem. Przy tym spotkanie z PUNCS nie ma stanowić odrywania kogokolwiek od tych środowisk i wspólnot w których dotąd się działa, bo PUNCS ma funkcję czysto służebną względem tych wspólnot, poprzez stosowne uzupełnianie wiedzy i formacji tam, gdzie to jest wskazane. Nieliczni animatorzy myśli chrześcijańsko- społecznej w swoich rozmaitych miejscach przebywania będą drogą organicznej pracy od podstaw krok po kroku zmieniali własne otoczenie społeczne, na podobieństwo tego, jak ewangeliczny zakwas przemienia ciasto. Tych nielicznych animatorów można widzieć jako elitę, ale także mieć nadzieję, iż z czasem ci, którzy dziś stanowią tylko nieliczną mniejszość, zaczną rosnąć w liczbę, nadając społeczeństwom nową jakość.
Świat jest w głębokim kryzysie, gdyż coraz więcej zasobów jest zawłaszczanych przez najbogatszych, zaś ogromne masy ludzi żyją w nędzy i stanie pozbawienia nadziei. Szerzy się globalny kryzys ekologiczny. Wielki splot dzisiejszych problemów ludzkości ma swą najważniejszą przyczynę właśnie w rządzącej obecnie mentalności indywidualizmu i egoizmu. W kształceniu i formowaniu animatorów widzimy ważne narzędzie ratowania ludzkości i planety, zaś animatorzy to obrońcy wolności i dobra wspólnego, nosiciele szans na to, by odwrócić trendy prowadzące świat ku katastrofie. Zadanie takich obrońców jest podwójnie trudne, najpierw z powodu tego, że potrzeba działać odwrotnie od tego, co czyni własne otoczenie, zaś potem z tego powodu, że ze strony owego otoczenia będą przychodziły reakcje negatywne, aż po odrzucenie, prześladowanie i powodowanie cierpienia. Rola i pozycja obrońców wolności i dobra wspólnego została trafnie opisana przez Jezusa w pierwszych słowach Kazania na Górze, patrz Mt 5, 3-16. Obrońcy, owi nieliczni oraz prześladowani, a przy tym, w odróżnieniu od otoczenia, żyjący w sposób prosty i pełen harmonii, będą jak ubodzy w duchu, wykonujący trudne zadania walki o pokój i sprawiedliwość bez otrzymywania za to nagrody i poklasku. Jednak właśnie taka rola daje prawdziwe poczucie ludzkiego spełnienia się, zaś cierpienia w swoisty sposób oczyszczają i kształtują takich, którzy mają wyrazisty smak jak sól, oraz są źródłami światła opromieniającego świat.
Wymiar walki duchowej Niewiele się zrozumie na temat istoty obecnych kryzysów, jeżeli będzie się trzymało zasad scjentyzmu i materializmu, odrzucającego tak duchowy wymiar otaczającej nas rzeczywistości, jak i prawdę o Bogu, stworzycielu świata. Rozpowszechniona obecnie mentalność indywidualizmu, roszczeniowości, hedonizmu i egoizmu, wydaje się czymś naturalnym, jednak ta „naturalność” rodzi niską skuteczność gospodarczą, stałe kryzysy oraz rysujący się u końca drogi globalny kataklizm. Od samego początku paleolitu w ludzkich społecznościach rozwijały się postawy religijne, stanowiące swoistą szkołę odwracania się od indywidualizmu, roszczeniowości, hedonizmu i egoizmu. W rozmaitych religiach znajdują się dobre recepty pomagające leczyć się z tego, co zabójcze dla pomyślności ludzkich społeczności; po różnych drogach ludzie mądrzy i wierni sumieniu odkrywali wspólne dla wszystkich prawo naturalne. Wierność temu prawu prowadzi do dalekowzrocznie widzianej pomyślności. Wprawdzie dla ludzi najłatwiejsze i najwygodniejsze jest naśladować egoizm i brutalność zwierząt, jednak, co się sprawdza w życiu zwierząt, to w życiu ludzi prowadzi do nigdy nie kończącej się serii kryzysów i klęsk. Nasi przodkowie to odkryli już wiele tysięcy lat temu. Gdy w bitwie spotykali się z jednej strony wojownicy plemienia ogarniętego mentalnością konsumpcjonistyczną i hedonistyczną, zaś z drugiej strony z plemienia ogarniętego religijną żarliwością służby bliźnim, to ci pierwsi przegrywali i ginęli.
Gdy ludzie dokonują wyborów między powyższymi dwoma postawami, to w tle mają walkę duchową pomiędzy zachłanną nienawiścią a troskliwą miłością. To nie są tylko terminy etyczne, ale realnie działające siły, zaś każdy człowiek stale obraca się w ich polu, w analogii do tego, jak stale znajduje się w polu grawitacyjnym lub elektromagnetycznym. Ludzkie wybory rodzą albo długofalowo widzianą pomyślność, albo pozorny szybki zysk, za którym kryją się dalsze klęski. Aby zadbać o pomyślną przyszłość naszych społeczności oraz całej planety, potrzebujemy obrońców wolności i dobra wspólnego, zaś misją PUNCS jest takich kształcić i formować. Działamy od roku 2021 i nasze dotychczasowe doświadczenie jest takie, iż niewielu się do nas zapisuje. Nie jest to jednak dla nas argumentem za tym, aby zrezygnować z dalszego kontynuowania naszych starań. Tłumaczymy sobie, że to my sami nie dość dobrze służymy na polu kształcenia i formacji, zaś nasze własne udoskonalenie organizacyjne polepszy również i nasze wyniki w wymiarze liczebnym. Zarazem, mamy świadomość, że niewielu jest takich, którzy zechcą skorzystać z naszej oferty, bowiem tu w mniej czy bardziej zauważalny sposób wchodzimy na pole walki duchowej.
Wdrażanie zasad organizacji społeczeństw W środowisku chrześcijańsko- społecznym wypracowano szereg bardzo korzystnych, a obwiązujących uniwersalnie zasad organizacji gospodarki, społeczeństw i życia publicznego, jak zasada pomocniczości, solidarności, dobra wspólnego i powszechnego przeznaczenia dóbr. Jest na kim się wzorować, gdy poszukujemy postaci inspirujących przy zmaganiu się o poprawę jakości naszego wspólnego życia. W ramach PUNCS dzielimy się wiedzą w tych sprawach, a także zachęcamy naszych słuchaczy by ubogacali nas wszystkich swymi własnymi dobrymi przemyśleniami i doświadczeniami. Jednak sam korpus dobrej wiedzy nie wystarczy dla zmieniania świata, gdy zabraknie odważnych obrońców wolności i dobra wspólnego, gotowych na poświęcenie w imię pomyślnej przyszłości pokoleń, które po nas przyjdą.
W każdym zawodzie i środowisku istnieją zasady etyki pracy, powszechnie rozumiane, zaś dla każdego kierującego się sumieniem jest widoczne, gdzie i jak dochodzi do łamania tych zasad. Jednak upowszechnianie się relatywizmu i hedonizmu, a także rozmaite egoistyczne zachowania z chęci szybkiego zysku kosztem innych, powodują praktyczne odchodzenie od zasad etyki oraz ludzkiej przyzwoitości. To obniża skuteczność gospodarek, zepsucie relacji międzyludzkich oraz przyzwolenie na agresję i wyzysk. Możemy na to patrzeć bezczynnie i bezradnie, albo też podejmować działania na rzecz poprawy sytuacji, zaczynając od wierności nakazom sumienia w codziennej pracy i relacjach społecznych. Ci, którzy stają się obrońcami, zauważają pewną łączące ich wspólne duchowości, nawet ponad pewnymi różnicami światopoglądowymi i konfesyjnymi. W ramach PUNCS staramy się to badać, a także pomagać w samoorganizowaniu się środowisk zawodowych lub społecznych zaangażowanych w dobrą służbę wolności i dobru wspólnemu. Duchowość to jakby krok dalej względem samego tylko przestrzegania zasad etycznych, bo na polu duchowości można korzystać z siły i łaski, a przez to zwiększać skuteczność własnego działania.
O jaką stawkę toczy się ta gra, można wyczuwać, gdy coraz głębiej rozumie się słowa Jana Pawła II: „Miłości bez krzyża nie znajdziecie, a krzyża bez miłości nie uniesiecie”. Wszystko to ma związek z praktycznym wdrażaniem zasad organizacji społeczeństw.
Dobre „poustawianie” sobie spraw duchowych daje wielorakie korzyści. Tu za szczególny przykład można podać to, by w prawidłowy sposób patrzeć na zysk, widząc w nim nie cel, lecz miarę działania. Kto jest skupiony na zysku jako celu, ten się gubi w swych wyborach życiowych, przez co gorzej zarabia. Natomiast ten osiąga wyższą skuteczność gospodarczą, kto czyni dokładnie to, co jest zgodne z jego powołaniem i talentami, stając się dla społeczeństwa pożytecznym i za to będąc stosownie wynagradzanym. Gdy ludzie i organizacje dobrze ze sobą współpracują, wzajemnie sobie służąc, przy konkurencji wedle zasad fair play, to się sumuje na ekonomię solidaryzmu dającą wyższe obroty. Gdy ludzie i organizacje dla zdobycie krótkowzrocznie rozumianego zysku wzajemnie się faulują i usiłują sobie wyrywać dobra, to się sumuje na ekonomię neoliberalną, w której wszyscy przegrywają za wyjątkiem garstki najsilniejszych. Póki ludzie chodzą do pracy po to, aby uzyskiwać pensję lub dywidendę, tak długo to będą kwoty niższe niż wtedy, gdy będą chodzili do pracy po to, by stawać się pożytecznymi dla społeczeństwa; ten otrzymuje, kto potrafi dawać.
Myśl chrześcijańsko społeczna uczy widzieć wszystko jako dar, zaczynając od pierwszego daru stworzenia. Błogosławiony Kardynał Stefan Wyszyński uczył, że ludzka praca winna być współudziałem w Bożym dziele stwarzania świata. Dzięki ekonomii daru, dzięki kulturze daru, świat będzie się stawał lepszym. Tego jednak nie zadekretuje żaden przepis prawny, gdy zabraknie obrońców wolności i dobra wspólnego.
Najważniejsze, co można znaleźć w myśli chrześcijańsko społecznej, to zrozumienie, iż człowiek ma dużo większą wartość niż pieniądze i władza. Choć tak powszechne jest pełne uwielbienia wpatrywanie się w najbogatszych oraz wypełnianie własnego życia marzeniami, by samemu się takim stać, to w praktyce tego typu postawa sprzyja właśnie temu, by podlegać coraz to głębszemu wyzyskowi oraz manipulacji ze strony owych najbogatszych. Na przekór potocznym poglądom, nie ma ważniejszego bogactwa narodowego niż ludzie, bo gdy ci zaczną wykorzystywać swe zdolności oraz innowacyjną wyobraźnię, to rozwiążą wszelkie problemy aż po stan ziemskiej atmosfery.