Zapraszamy na zajęcia Powszechnego Uniwersytetu Nauczania Chrześcijańsko- Społecznego (PUNCS). Podajemy tu stały link do korzystania w – zazwyczaj – co drugie sobotnie przedpołudnie, z dwoma tematami omawianymi między godz. 10:00 a 11:30 oraz między godz. 11:45 a 13:15. Można się u nas zapoznać z tym, jak myśl chrześcijańska pomaga rozwiązywać problemy i poprawiać stan gospodarki oraz społeczeństwa, a w tym ludzkiej pracy. https://teams.microsoft.com/l/meetup-join/19%3a3tqhLGpdctZiY3UfF8NDBykWUAkIGUPjbMDXTjlufo81%40thread.tacv2/1726908679486?context=%7b%22Tid%22%3a%22fe15d73b-77e6-4e13-9f1a-e06ef314a6e4%22%2c%22Oid%22%3a%222ec64c58-8416-4b94-92a8-8df3f39dce6e%22%7d
W sobotę 23 listopada 2024 w pierwszej części zajęć Powszechnego Uniwersytetu Nauczania Chrześcijańsko- Społecznego (PUNCS), w godzinach od 10:00 do 11:30, dr Aleksander Kisil, działający niezależnie autor, cybernetyk, psycholog i szkoleniowiec, będzie przedstawiał temat: „Jak wychodząc od myśli chrześcijańsko społecznej podwyższać wartość organizacyjną przedsiębiorstw i organizacji, a w tym jak kształcić i formować ludzi, by ci przyczyniali się do wspomnianego podwyższania”. Już od końca września obracamy się wokół odpowiedzi na pytania o to, jak rozwiązywać problemy, i właśnie dr Kisil 28 września wyjaśniał, „Jakie są zasady rozwiązywania problemów wychodząc od myśli chrześcijańsko społecznej?” Niedawno, 16 listopada, w jakiś sposób to uszczegóławiał pan Krzysztof Bestwina, dyrektor szpitala w Myszkowie, mówiąc: „Jak rozwiązywać problemy służby zdrowia wychodząc od wartości chrześcijańskich?”. Najbliższy wykład dr Kisila będzie pogłębiał dyskurs, odnosząc się do ogólnych zasad podwyższania wartości organizacji. A druga część zajęć w sobotę 23 listopada będzie poświęcona sprawom własności. Wystąpi dla nas wybitny znawca akcjonariatu pracy, który na przełomie lat 80-tych i 90-tych był współautorem rozwiązań promowanych przez NSZZ „Solidarność”, a tą osobą jest Jan Koziar z Wrocławia. Przedstawi on temat: „Własność pracownicza – geneza i stan obecny”. Prawidłowe rozumienie własności, a także jak najszersze upodmiotowienie ludzi pracy, to jedno z kluczowych zagadnień solidaryzmu.
Prowadzimy kolejną edycję Powszechnego Uniwersytetu Nauczania Chrześcijańsko- Społecznego (PUNCS) trwającą od stycznia do grudnia 2024. Wszystkich chętnych zapraszamy do zapisywania się poprzez formularz rejestracyjny w zakładce „Rejestracja”. Wchodzi w grę, by z pewnym spóźnieniem uczestniczyć w części zajęć roku 2024, po czym to kontynuować w roku 2025.
Zachęcamy do odsłuchania wypowiedzi prof. Zbigniewa Krysiaka na You Tube, pod linkiem https://www.youtube.com/watch?v=3Y7-RTaMcJU&t=614s. Nasz założyciel stara się nas organizować w Solidarny Ruch Oporu przeciwko superpaństwu w Europie. To jest konkretna propozycja, adresowana nie tylko do Polaków, ale wszystkich narodów Europy. W polecanym tu nagraniu ostrzega nas, że owo superpaństwo będzie prowadziło do destrukcji w obszarze gospodarczym, społecznym, do destrukcji rodziny. W jego ocenie negatywne efekty dotyczyłyby w zasadzie wszystkich obszarów życia i byłyby o wiele groźniejsze niż komunizm sowiecki. Robert Schuman nie chciał europejskiego super-państwa i przestrzegał przed nadmiernym rozrostem biurokracji. Stawiał na wolność i solidarność, na zapał z jakim obywatele będą podejmowali działania na rzecz dobra wspólnego. Chciał Europy silnej, a nie słabej, bo tylko taką może ona być pod dyktatem ideologów oraz skorumpowanych urzędników.
Krótka charakterystyka PUNCS Powszechny Uniwersytet Nauczania Chrześcijańsko- Społecznego (PUNCS), będący działaniem fundacji Instytut Myśli Schumana, został utworzony w celu kształcenia i formowania animatorów myśli chrześcijańsko- społecznej. Ponieważ obecnie większość ludzi poddaje się mentalności indywidualistycznej, roszczeniowej i hedonistycznej, z niezliczonymi staraniami, aby jak najwięcej zdobywać dla samych siebie, a przy tym nie bacząc, iż to się odbywa kosztem innych, stąd wyszliśmy z założenia, iż owi animatorzy kształceni i formowani w ramach PUNCS będą grupą nieliczną, bo idącą pod prąd panującym trendom. Animatorzy to ci, co służą bliźnim i Bogu, a przy tym zachowują prostotę ujawniającą ich autentyczność, prawdziwość; zachowują się więc inaczej, niż większość zabiegająca tylko o własny interes. Cechują się wrażliwością i wyrozumiałością, gdyż są świadomi własnej niedoskonałości i grzeszności. Takich właśnie, nielicznych i odróżniających się od otoczenia, zapraszamy do PUNCS, co można zacząć od zrejestrowania się na stronie https://puncs.pl/rejestracja/. Przygodę z PUNCS można też zaczynać jakby od końca, poprzez ustalenie w porozumieniu z naszymi ekspertami tematu pracy dyplomowej PUNCS, co od razu ukierunkuje dalsze kroki i działania, dobierając to, co związane ze szczególnym własnym profilem czy też powołaniem. Przy tym spotkanie z PUNCS nie ma stanowić odrywania kogokolwiek od tych środowisk i wspólnot w których dotąd się działa, bo PUNCS ma funkcję czysto służebną względem tych wspólnot, poprzez stosowne uzupełnianie wiedzy i formacji tam, gdzie to jest wskazane. Nieliczni animatorzy myśli chrześcijańsko- społecznej w swoich rozmaitych miejscach przebywania będą drogą organicznej pracy od podstaw krok po kroku zmieniali własne otoczenie społeczne, na podobieństwo tego, jak ewangeliczny zakwas przemienia ciasto. Tych nielicznych animatorów można widzieć jako elitę, ale także mieć nadzieję, iż z czasem ci, którzy dziś stanowią tylko nieliczną mniejszość, zaczną rosnąć w liczbę, nadając społeczeństwom nową jakość.
Świat jest w głębokim kryzysie, gdyż coraz więcej zasobów jest zawłaszczanych przez najbogatszych, zaś ogromne masy ludzi żyją w nędzy i stanie pozbawienia nadziei. Szerzy się globalny kryzys ekologiczny. Wielki splot dzisiejszych problemów ludzkości ma swą najważniejszą przyczynę właśnie w rządzącej obecnie mentalności indywidualizmu i egoizmu. W kształceniu i formowaniu animatorów widzimy ważne narzędzie ratowania ludzkości i planety, zaś animatorzy to obrońcy wolności i dobra wspólnego, nosiciele szans na to, by odwrócić trendy prowadzące świat ku katastrofie. Zadanie takich obrońców jest podwójnie trudne, najpierw z powodu tego, że potrzeba działać odwrotnie od tego, co czyni własne otoczenie, zaś potem z tego powodu, że ze strony owego otoczenia będą przychodziły reakcje negatywne, aż po odrzucenie, prześladowanie i powodowanie cierpienia. Rola i pozycja obrońców wolności i dobra wspólnego została trafnie opisana przez Jezusa w pierwszych słowach Kazania na Górze, patrz Mt 5, 3-16. Obrońcy, owi nieliczni oraz prześladowani, a przy tym, w odróżnieniu od otoczenia, żyjący w sposób prosty i pełen harmonii, będą jak ubodzy w duchu, wykonujący trudne zadania walki o pokój i sprawiedliwość bez otrzymywania za to nagrody i poklasku. Jednak właśnie taka rola daje prawdziwe poczucie ludzkiego spełnienia się, zaś cierpienia w swoisty sposób oczyszczają i kształtują takich, którzy mają wyrazisty smak jak sól, oraz są źródłami światła opromieniającego świat.
Wymiar walki duchowej
Niewiele się zrozumie na temat istoty obecnych kryzysów, jeżeli będzie się trzymało zasad scjentyzmu i materializmu, odrzucającego tak duchowy wymiar otaczającej nas rzeczywistości, jak i prawdę o Bogu, stworzycielu świata. Rozpowszechniona obecnie mentalność indywidualizmu, roszczeniowości, hedonizmu i egoizmu, wydaje się czymś naturalnym, jednak ta „naturalność” rodzi niską skuteczność gospodarczą, stałe kryzysy oraz rysujący się u końca drogi globalny kataklizm. Od samego początku paleolitu w ludzkich społecznościach rozwijały się postawy religijne, stanowiące swoistą szkołę odwracania się od indywidualizmu, roszczeniowości, hedonizmu i egoizmu. W rozmaitych religiach znajdują się dobre recepty pomagające leczyć się z tego, co zabójcze dla pomyślności ludzkich społeczności; po różnych drogach ludzie mądrzy i wierni sumieniu odkrywali wspólne dla wszystkich prawo naturalne. Wierność temu prawu prowadzi do dalekowzrocznie widzianej pomyślności. Wprawdzie dla ludzi najłatwiejsze i najwygodniejsze jest naśladować egoizm i brutalność zwierząt, jednak, co się sprawdza w życiu zwierząt, to w życiu ludzi prowadzi do nigdy nie kończącej się serii kryzysów i klęsk. Nasi przodkowie to odkryli już wiele tysięcy lat temu. Gdy w bitwie spotykali się z jednej strony wojownicy plemienia ogarniętego mentalnością konsumpcjonistyczną i hedonistyczną, zaś z drugiej strony z plemienia ogarniętego religijną żarliwością służby bliźnim, to ci pierwsi przegrywali i ginęli.
Gdy ludzie dokonują wyborów między powyższymi dwoma postawami, to w tle mają walkę duchową pomiędzy zachłanną nienawiścią a troskliwą miłością. To nie są tylko terminy etyczne, ale realnie działające siły, zaś każdy człowiek stale obraca się w ich polu, w analogii do tego, jak stale znajduje się w polu grawitacyjnym lub elektromagnetycznym. Ludzkie wybory rodzą albo długofalowo widzianą pomyślność, albo pozorny szybki zysk, za którym kryją się dalsze klęski. Aby zadbać o pomyślną przyszłość naszych społeczności oraz całej planety, potrzebujemy obrońców wolności i dobra wspólnego, zaś misją PUNCS jest takich kształcić i formować. Działamy od roku 2021 i nasze dotychczasowe doświadczenie jest takie, iż niewielu się do nas zapisuje. Nie jest to jednak dla nas argumentem za tym, aby zrezygnować z dalszego kontynuowania naszych starań. Tłumaczymy sobie, że to my sami nie dość dobrze służymy na polu kształcenia i formacji, zaś nasze własne udoskonalenie organizacyjne polepszy również i nasze wyniki w wymiarze liczebnym. Zarazem, mamy świadomość, że niewielu jest takich, którzy zechcą skorzystać z naszej oferty, bowiem tu w mniej czy bardziej zauważalny sposób wchodzimy na pole walki duchowej.
Wdrażanie zasad organizacji społeczeństw
W środowisku chrześcijańsko- społecznym wypracowano szereg bardzo korzystnych, a obwiązujących uniwersalnie zasad organizacji gospodarki, społeczeństw i życia publicznego, jak zasada pomocniczości, solidarności, dobra wspólnego i powszechnego przeznaczenia dóbr. Jest na kim się wzorować, gdy poszukujemy postaci inspirujących przy zmaganiu się o poprawę jakości naszego wspólnego życia. W ramach PUNCS dzielimy się wiedzą w tych sprawach, a także zachęcamy naszych słuchaczy by ubogacali nas wszystkich swymi własnymi dobrymi przemyśleniami i doświadczeniami. Jednak sam korpus dobrej wiedzy nie wystarczy dla zmieniania świata, gdy zabraknie odważnych obrońców wolności i dobra wspólnego, gotowych na poświęcenie w imię pomyślnej przyszłości pokoleń, które po nas przyjdą.
W każdym zawodzie i środowisku istnieją zasady etyki pracy, powszechnie rozumiane, zaś dla każdego kierującego się sumieniem jest widoczne, gdzie i jak dochodzi do łamania tych zasad. Jednak upowszechnianie się relatywizmu i hedonizmu, a także rozmaite egoistyczne zachowania z chęci szybkiego zysku kosztem innych, powodują praktyczne odchodzenie od zasad etyki oraz ludzkiej przyzwoitości. To obniża skuteczność gospodarek, zepsucie relacji międzyludzkich oraz przyzwolenie na agresję i wyzysk. Możemy na to patrzeć bezczynnie i bezradnie, albo też podejmować działania na rzecz poprawy sytuacji, zaczynając od wierności nakazom sumienia w codziennej pracy i relacjach społecznych. Ci, którzy stają się obrońcami, zauważają pewną łączące ich wspólne duchowości, nawet ponad pewnymi różnicami światopoglądowymi i konfesyjnymi. W ramach PUNCS staramy się to badać, a także pomagać w samoorganizowaniu się środowisk zawodowych lub społecznych zaangażowanych w dobrą służbę wolności i dobru wspólnemu. Duchowość to jakby krok dalej względem samego tylko przestrzegania zasad etycznych, bo na polu duchowości można korzystać z siły i łaski, a przez to zwiększać skuteczność własnego działania.
O jaką stawkę toczy się ta gra, można wyczuwać, gdy coraz głębiej rozumie się słowa Jana Pawła II: „Miłości bez krzyża nie znajdziecie, a krzyża bez miłości nie uniesiecie”. Wszystko to ma związek z praktycznym wdrażaniem zasad organizacji społeczeństw.
Dobre „poustawianie” sobie spraw duchowych daje wielorakie korzyści. Tu za szczególny przykład można podać to, by w prawidłowy sposób patrzeć na zysk, widząc w nim nie cel, lecz miarę działania. Kto jest skupiony na zysku jako celu, ten się gubi w swych wyborach życiowych, przez co gorzej zarabia. Natomiast ten osiąga wyższą skuteczność gospodarczą, kto czyni dokładnie to, co jest zgodne z jego powołaniem i talentami, stając się dla społeczeństwa pożytecznym i za to będąc stosownie wynagradzanym. Gdy ludzie i organizacje dobrze ze sobą współpracują, wzajemnie sobie służąc, przy konkurencji wedle zasad fair play, to się sumuje na ekonomię solidaryzmu dającą wyższe obroty. Gdy ludzie i organizacje dla zdobycie krótkowzrocznie rozumianego zysku wzajemnie się faulują i usiłują sobie wyrywać dobra, to się sumuje na ekonomię neoliberalną, w której wszyscy przegrywają za wyjątkiem garstki najsilniejszych. Póki ludzie chodzą do pracy po to, aby uzyskiwać pensję lub dywidendę, tak długo to będą kwoty niższe niż wtedy, gdy będą chodzili do pracy po to, by stawać się pożytecznymi dla społeczeństwa; ten otrzymuje, kto potrafi dawać.
Myśl chrześcijańsko społeczna uczy widzieć wszystko jako dar, zaczynając od pierwszego daru stworzenia. Błogosławiony Kardynał Stefan Wyszyński uczył, że ludzka praca winna być współudziałem w Bożym dziele stwarzania świata. Dzięki ekonomii daru, dzięki kulturze daru, świat będzie się stawał lepszym. Tego jednak nie zadekretuje żaden przepis prawny, gdy zabraknie obrońców wolności i dobra wspólnego.
Najważniejsze, co można znaleźć w myśli chrześcijańsko społecznej, to zrozumienie, iż człowiek ma dużo większą wartość niż pieniądze i władza. Choć tak powszechne jest pełne uwielbienia wpatrywanie się w najbogatszych oraz wypełnianie własnego życia marzeniami, by samemu się takim stać, to w praktyce tego typu postawa sprzyja właśnie temu, by podlegać coraz to głębszemu wyzyskowi oraz manipulacji ze strony owych najbogatszych. Na przekór potocznym poglądom, nie ma ważniejszego bogactwa narodowego niż ludzie, bo gdy ci zaczną wykorzystywać swe zdolności oraz innowacyjną wyobraźnię, to rozwiążą wszelkie problemy aż po stan ziemskiej atmosfery.